
Wczoraj zadzwoniła do mnie moja mama z pasjonującą, jej zdaniem, informacją, że moja kuzynka Karolina zaręczyła się ze swoim długoletnim facetem i za kilka miesięcy ma się odbyć wielkie wesele. Ja rozumiem, że kobiety są bardzo wrażliwe i przeżywają takie rzeczy, ale ja jestem facetem, do tego facetem zapracowanym i zabieganym i nie obchodzi mnie za bardzo czy Karolina postanowiła wyjść za Dawida, czy ciotka Jola znów wyrzuciła wuja Kazia z domu i czy u sąsiadów wszystko w porządku. Mamie wydaje się, że skoro tak dawno nie byłem w domu, to na pewno bardzo interesuję się sprawami rodzinnymi. Niestety, teraz mam swoje życie i jako ambitny webmaster muszę się skupiać na projektach i zadaniach.
Nie wypadało mi pokazać po sobie, że jestem niezadowolony z telefonu mamy, dlatego z wysłuchałem wszystkiego, co ma do powiedzenia, wtrącając „mhm” i „tak” w odpowiednie miejsca. W czasie półgodzinnej rozmowy, podczas której ja zajmowałem się jednocześnie słuchaniem mojej mamy przez telefon i poprawianiem różnych elementów w najnowszym projekcie dowiedziałem się, że narzeczony Karoliny zrezygnował niedawno z posady robotnika budowlanego (robotnik budowlany Szczecin), bo pracodawca przestał wypłacać mu pensję. Obecnie Dawid podjął zatrudnienie jako monter jakichś instalacji i bardzo sobie to chwali. Bardzo fajnie, mamo, że interesujesz się losem innych osób, co nie oznacza, że inni maja te same zainteresowania co Ty!