Dziadek z doświadczeniem
robotnik budowlany

Mój dziadzio był kiedyś bardzo szanowanym majstrem, znanym w niemal całym Olsztynie. Gdy ktoś chciał pobudować dom lub zrobić jakiś remont, do pracy zawsze wzywany był pan Henryk – fachura, który uczył się swojego zawodu jeszcze w latach sześćdziesiątych. Gdy moi rodzice stawiali swój własny dom, nie było mowy, żeby do roboty zatrudnić innego robotnika budowlanego, aniżeli mojego dziadka, robotnik budowlany Olsztyn.

Dziadek odebrałby to jako plamę na honorze, gdyby nie postawił domu własnej córce i zięciowi. Rodzice, nie mając innego wyboru, musieli zgodzić się na darmowe usługi dziadka Henryka.

Dziadek, który w swoim mniemaniu wszystko wie najlepiej i zna się na budownictwie jak nikt inny, po czterdziestu latach w zawodzie opadł nieco z sił i zapomniał co i jak powinno się robić. Dom moich rodziców uznać można za bardzo ładny, jednak gdyby dokładnie przypatrzyć się na niektóre rzeczy, okazałoby się, że ściany nie są ustawione do siebie pod kątem prostym, a odległość pomiędzy równoległymi ścianami przy suficie jest o pięć centymetrów większa niż przy podłodze. Czasy się zmieniają i wymagania co do jakości stawianych budynków też. To, co było dopuszczalne w czasach dziadzi Henia, teraz jest prawie nie do pomyślenia, jednak dziadek i tak ma swoje zasady, których nigdy nie zmieni. Co z tego, że technologia poszła naprzód i wiele rzeczy można zrobić szybciej, taniej i lepiej, skoro metody dziadka i tak są najlepsze na świecie. Ach, ten dziadzio!

Autor Daniel

About

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *