
Klienci, u których razem z kolegą wykonujemy remont mieszkania to ludzie, z którymi bardzo ciężko się współpracuje. Współpraca jest o tyle trudna, że po prostu wcale jej nie ma. Przyjmując zlecenie zostaliśmy krótko poinformowani co ma być zrobione i w jakim czasie, otrzymaliśmy gotówkę na niezbędne sprzęty i materiały budowlane, dostaliśmy klucze do mieszkania i zostaliśmy wysłani do pracy. Obecnie, mimo wielu problematycznych i trudnych do rozwiązania kwestii, nie możemy się skontaktować ze zleceniodawcami, bo ci wyjechali na dwa tygodnie do ciepłych krajów i nie odpowiadają na telefony. Ci ludzie są zupełnie nieodpowiedzialni i nie myślą racjonalnie! Chyba każdy głupi wie, że w pracy przy remontach często pojawiają się mniejsze lub większe decyzje do podjęcia, którymi powinni się zająć klienci.
Ja nie mam pojęcia jak, według moich zleceniodawców, powinna przebiegać rura doprowadzająca gaz do kuchenki. Nie powiedzieli nic na temat jej sposobu przeprowadzenia, dlatego bez kontaktu z nimi jestem prawie ugotowany i decyzję muszę podjąć sam. Boję się, że klienci po powrocie z wakacji będą niezadowoleni z przebiegu prac, jednak przyczyną wszelkich opóźnień będzie nie nasze lenistwo i opieszalstwo, a ich ignorancja w stosunku do remontu. Po spotkaniu z klientami mam zamiar powiedzieć im otwarcie co myślę o takim zachowaniu i nieinteresowaniu się sprawami mieszkania, robotnik budowlany Rybnik. Mogą mnie nawet wyrzucić ze swojego mieszkania i odebrać zlecenie – ja już nawet nie chcę pracować z takimi osobami!